Grając od jakiegoś czasu w Armadę zwróciłem uwagę na okręt występujący bardzo rzadko na stołach a bardzo często w książkach i komiksach o Gwiezdnych Wojnach - Interdictor (vel krążownik unieruchamiający 418).
W świecie Legend Star Wars (wcześniej "Rozszerzonym wszechświecie") okręt ten służył siłom imperialnym do wyciągania statków Rebelii z nadprzestrzeni lub zapobieganiu ich ucieczce w nadprzestrzeń. Obie zdolności były szczególnie przydatne przeciwko taktykom typu "hit and run" uwielbianym przez Sojusz.
Jednostka jest standardowo jak na Armadę estetycznie zapakowana i wykonana oraz dobrze pomalowana.
Widok od dołu:
A tak nasz zacny krążownik wygląda od strony rufy:
Wygląda imponująco ale jego rozmiar względem Niszczycieli Imperial i Victory jest niepotrzebnie zawyżony. W moim odczuciu Interdictor mocno nie trzyma skali. Rozumiem, że rozmiary w grze są umowne zwłaszcza jeśli chodzi o myśliwce i mniejsze jednostki ale statek mający 600m nie powinien być prawie tej samej długości co ISD o długości 1.6km.
Wielkość Gladiatora byłaby moim zdaniem dużo adekwatniejsza. Niestety z dużym rozmiarem idzie również cena więc producent liczy sobie za statek tyle samo co za większe Liberty czy Home One (ok. 150zł). Poniżej zdjęcie jak Interdictor wypada w porównaniu z ISD i GSD:
W zestawie otrzymujemy dwie wersje karty okrętu: konfigurację bojową oraz konfigurację blokującą. Do tego komplet żetonów, w tym dwa zupełnie nowe: studnię grawitacyjną oraz żeton przesuwania asteroid.
W pudełku ze statkiem znajduje się następujące 14 kart rozwinięć.
- Admirał Konstantine (dowódca floty)
- Admirał Titus
- Komendant Arasko
- Dowódca lotów
- Zespół kontroli lotów
- Zespół mechaników
- Poczwórne wieżyczki laserowe
- Strzały wyprzedzające
- Działa Jonowe MS-1
- tytuł "Krążownik przechwytujący"
oraz 4 karty zupełnie nowego typu: "eksperymentalne" czyli pasujące wyłącznie do Interdictora.
- Przekierowanie przesunięcia grawitacyjnego (?!)
- Emiter studni grawitacyjnej GX7
- Zakłócanie systemu namierzania
- Emiter eksperymentalny G8
Zestaw "Krążownik przechwytujący" jest bogaty w zawartość i pod tym względem jestem z niego zadowolony. Dzięki ulepszeniom eksperymentalnym wnosi powiew świeżości do gry.
Graczy imperialnych cieszyć mogą "Strzały wyprzedzające", które wcześniej dostępne były tylko w zestawie z rebeliancką korwetą CR-90. Admirał Konstantine niestety uchodzi za najgorszego dowódcę Imperialnej strony konfliktu chociaż może za jakiś czas ktoś znajdzie dla niego sensowne wykorzystanie.
Wielkość okrętu i związana z nią cena (moim zdaniem na minus) to jest inna sprawą ale na to nikt z nas nie ma wpływu. Uważam, że warto mieć ten okręt w swojej kolekcji ale nie jest on "must have".
P.S. Interdictor dobrze sprawdza się jako statek leczący inne jednostki naszej floty, wtedy wymaga kombinacji kart: Projection Experts i Wulff Yularen.