Imperial Star Destroyer

Imperial Star Destroyer

niedziela, 26 sierpnia 2018

Star Wars: Armada Store Championship Vanaheim.pl



Jako side-event mistrzostw Polski w grze X-wing odbyły się mistrzostwa sklepu Vanaheim.pl w grze Star Wars: Armada. Pojawiło się naprawdę niemało osób, bo aż 14, w tym ja i moi mili koledzy Go Dzuki, Fabian i Świetlik. Cała impreza odbywała się w restauracji "Stara Zajezdnia by DaSilva" na krakowskim Kazimierzu.

Należy przyznać, że miejsce było bardzo fajne ale ceny jedzenia i rozmiar posiłków to niestety jakieś nieporozumienie. Na plus zaliczam smaczne lane piwo z ich własnego browaru. Warto wspomnieć, że jako pełnoprawny uczestnik MP wstęp na ten turniej miałem za darmo co bardzo mnie ucieszyło.


Tym razem zdecydowałem się zabrać nową rozpiskę pod dowództwem admirała Raddusa znanego z kultowego filmu "Rogue One". Wpadłem na jej pomysł dzięki przeglądaniu youtube znanego armadowego gracza Crabboka. Nieco ją zmieniłem bo w oryginale na MC-75 było Rapid Reload zamiast rakiet i układ eskadr 3/3.

Admirał Raddus
Ordnance Cruiser + Caitken i Shollan + External Racks + Assault Concussion Missiles
Pelta Class Assault Ship+ Intenisify firepower (flagowiec)
CR-90A+ Turbolaser Reroute Circuits
CR-90A+ Turbolaser Reroute Circuits
4x YT-2400
2x Lancer-Class Pursuit Craft
misje: Dangerous Territory, Planetary Ion Cannon, Targeting Beacons
400 punktów

Chciałem sobie grać zupełnie na luzie ale już w pierwszej rundzie zostałem sparowany z Piotrem "Świetlikiem" Świetlickim czyli obecnym mistrzem Europy Armady. Co ciekawe Piotr na turnieju grał... Raddusem z MC-75 i korwetą Pelta oraz eskadrami! Nasze rozpiski nie były identyczne ale można się dopatrzyć sporo podobieństw.

Ponieważ Piotr miał przewagę aktywacji oraz chyba z 10 eskadr więc dał mi inicjatywę i musiałem wybierać z jego misji. Padło na Hyperspace Assault bo uznałem, że akurat ta daje mu najmniejszą przewagę. Dzięki większej liczbie aktywacji Piotr w pewnym momencie wiedział gdzie znajdzie się flagowa Pelta, której będę musiał bronić. Rozrzuciłem moje siły w dwa rogi. Po lewej stanęły Pelta, CR-90A i 4 eskadry, z prawej CR-90A i 2 eskadry. W nadprzestrzeni Piotr miał jedne "szprotki" z misji oraz wieloryba z Raddusa.


Długo się "obwąchiwaliśmy" ja leciałem przy brzegu planszy a z drugiej strony próbowałem nadrobić dystans a Piotr ścinał ku środkowi i moim siłom. W 3. turze z nadprzestrzeni wyskoczyły "szprotki" przeciwnika.

W 4. turze obie formacje zbliżyły się do siebie na tyle, że uznałem iż to już czas wyrzucić moją "bombę". Piotr jako drugi gracz zareagował wyrzucając swoją, niestety dużo mocniejszą, w miejscu kontrującym mojego MC-75.


Moja "bomba" zniszczyła tylko transportowce GR-75 a jego bomba z eskadrami wyparowała mojego MC-75 w dwie tury. W następnych turach zdążyłem zniszczyć Piotrowi Jan Ors, X-wingi i Y-wingi sam tracąc dwie eskadry. Przegrana 4:7 (72:183) więc jak na grę z Piotrem to nawet nie taki zły wynik.

Ponieważ pierwszą grę zagrałem z Mistrzem Europy więc drugą mogłem w nagrodę zagrać z obecnym Mistrzem Polski czyli Dawidem Czartoszewskim. Dawid miał 384 punkty w rozpisce na Ackbarze, bez eskadr za to z dużą ilością ulepszeń skupionych na wynikach "celności". Wziął inicjatywę a z moich misji wybrał Niebezpieczne Terytorium. Misja znana, nieco nudna, przeciwnik wymienia tarcze i krytyki na żetony zwycięstwa. Zaczęło się niepomyślnie bowiem wyrzuciłem MC-75 w drugiej turze chcąc łatwo upolować MC 30c a zamiast tego od jednego dobrego strzału "Admonition" straciłem korwetę.


Drugą CR-90A straciłem turę później od ostrzału "Home One". Bardzo długo zwalczałem "Admonition", dwie tury strzelałem do niego z MC-75 a nawet musiałem rzucić na niego eskadry ale w końcu okręt "Czarta" zmienił się w kulę płonących szczątków.


Pod koniec "Home One" leciał sobie w przestrzeń ciągnąc za sobą konwój transportowców ale moje "łotry" zjadły obie "szprotki". Z okrętów została mi tylko Pelta starająca się nie zaczepiać większego kolegi.


Na koniec gry Dawidowi na stole został tylko flagowy szturmowy MC-80 z admirałem Ackbarem i ulepszeniami warty aż 197 punktów, zdobyłem też dwa żetony misji. Dawid zniszczył mi niestety obie korwety CR-90A i MC-75 dokładając również 4 żetony misji. Po zaciętej grze przegrałem ponownie 4:7 (219:282), brakło tylko 4 małych punktów do 5:6.

Trzecią bitwę grałem z Darkiem Meckierem, z którym swojego czasu graliśmy praktycznie na każdym turnieju. Darek zagrał rozpiską rebeliancką na Armoured MC-75 ze Strategic Advisorem, MC30c, dwóch koreliańskich korwetach i jednych "szprotkach". Rozpiska moim zdaniem bardzo odważna bo bez żadnych eskadr, oparta na przewadze aktywacji. Darek miał mniej punktów więc wybrał inicjatywę a z moich misji "Planetarne działo jonowe". Wystawił swoje okręty w linii a ja w jednym z rogów rozrzucając okręty w dwie strony.

Starałem się jeden po drugim wyciągać okręty Darka zaczynając od korwet, przez MC-30c po szprotki co mi się udawało. Jedną z korwet dobiłem strzałem z planetarnego działa jonowego! Podczas "wyławiania" wrogich okrętów obie moje korwety dostały mocno w skórę zostając na 1 HP. Ta walcząca z MC-75 miała nawet wbite dwa krytyki ale szczęśliwie dla mnie nie wpadł "double damage".


W piątej turze Darkowi został tylko nieuszkodzony MC-75 na moje 3 okręty i komplet eskadr. Po zastanowieniu wydałem rozkaz ataku! W szóstej turze, rzutem na taśmę, łączonym ostrzałem z CR-90A, Pelty i wszystkich eskadr zniszczyłem MC-75 Darka zostawiając go bez ani jednej jednostki na stole. Okazałe zwycięstwo 9:2 (400:120) okupione jednak kolejny raz stratą MC-75.

Prawie wszyscy skończyli grać i czekaliśmy tylko jeszcze na zakończenie najważniejszego pojedynku na pierwszym stole gdzie Daniel leciał przeciwko Kubie. Zwycięstwo odniósł Daniel jednak dzięki wcześniejszym świetnym wynikom to Kuba został mistrzem sklepu Vanaheim.pl. Drugie miejsce zajął Świetlik a trzecie Daniel. Gratulacje!


 Pełne wyniki:
1. Jakub Charmo - 25 / 730 MoV / 2W1L
2. Piotr Świetlicki - 24 / 554 MoV / 3W0L
3. Daniel Unzeitig - 24 / 542 MoV / 3W0L
4. Fabian Wandas - 20 / 411 MoV / 2W1L
5. Tomasz Gorczyca - 19 / 554 MoV / 2W1L
6. Grzegorz Ludwin - 18 / 466 MoV / 2W1L
7. Dawid Czartoszewski - 18 / 238 MoV / 2W1L
8. Wojciech Kinasz - 17 / 280 MoV / 1W2L
9. Szymon Pawlica - 14 / 383 MoV / 1W2L
10. Dawid Pych - 12 / 3 MoV / 1W2L
11. Wawrzyniec Kościelniak - 11 / 170 MoV / 1W2L
12. Bartłomiej Kostuch - 10 / 0 MoV / 0W3L
13. Dariusz Meckier - 10 / 0 MoV / 0W3L
14. Radosław Godzimirski - 9 / 68 MoV / 1W2L


Nagrody Świetlika (czekają na odbiór w sejfie):



Podsumowanie turnieju: moją rozpiską grało się fajnie ale muszę powiedzieć, że jestem rozczarowany samym MC-75. Straciłem go w każdej bitwie ale trzeba przyznać, że za każdym razem musiał walczyć z przeważającymi siłami wroga. W 1. z droższym MC-75 i licznymi bombowcami. W drugiej z Home One i Admonition a w trzeciej z MC-75 i MC-30c. Dzięki podwójnemu "containowi" statek praktycznie nie łapie krytyków ale przez pojedynczy "redirect" dostaje bardzo szybko hity na korpus i nawet 9HP go nie ratuje.

Na sam koniec załączam garść zdjęć uczestników i bitew. Dzięki dla organizatorów i uczestników!



 

środa, 22 sierpnia 2018

Nowa frakcja w Armadzie?


Nowa frakcja w Armadzie!

Cóż... na razie to tylko moja wyobraźnia. Ale czy waszym zdaniem dałoby radę zrobić frakcję Szumowin lub syndykatów przestępczych w Armadzie?

Słabo się orientuję w syndykatach świata Gwiezdnych Wojen ale z X-winga wiem, że mogliby mieć małe statki wielkości CR-90 pt. C-ROC Cruiser.


Same CR-90 pewnie też. W filmie "Han Solo" widzieliśmy pionowy statek Dryden Vosa, jednego z bossów "Szkarłatnego Słońca" choć z tego co pamiętam to był to tylko duży "jacht".

Czy jakieś inne okręty lub statki wchodziłyby w grę? Może niewypuszczony dotąd "Dreadnought" w stylu tych z Floty Katańskiej?


Co do nowych Eskadr syndykatów to w paczce pokojnie mogłyby być Kihraxz, Star Viper, Scyk, Kimogila. Ale wszystkie pozostałe dotąd wypuszczone w paczuszce "Łotrzy i Bandyci" z dodatkiem Z-95 i Y-wingów mogłyby z nowymi kartami pilotów być spokojnie grane. Możliwości są przeogromne.



I na koniec mam pytania: co myślicie o takiej frakcji? Kupilibyście ją?

niedziela, 12 sierpnia 2018

Ostatnie Mistrzostwa Sklepu w X-winga (IW 11.08.2018)

W dniu wczorajszym odbyły się chyba ostatnie w naszym kraju Mistrzostwa Sklepu w pierwszą edycję X-winga. To prawdopodobnie mój ulubiony poziom rozgrywek FFG, dość prestiżowy lokalnie tytuł i lepsze nagrody ale jeszcze nie ogromny event na 50 osób. Mimo pewnej niepewności na starcie stawiło się aż 20 osób, w tym goście z Krakowa i Sverre z Norwegi ale też wiele znajomych twarzy, których nie widziałem od roku lub półtorej. Trochu powrót do przeszłości :)

Poprowadziłem do boju rozpiskę, którą Świetlik grał w tym roku na ETC:
Darth Vader+Advanced Targeting Computer+Tie x/1+Instynky Weterana+Ulepszenie Silnika
2x Weteran Eskadry Rho+Celny Strzał+Ciężkie działo laserowe+Konfiguracja szturmowa+Sprzężona bateria+Skanery dalekiego zasięgu

Pierwszą potyczkę miałem stoczyć z Lukasem, który wystawił Imperialną Eskadrę w składzie:
Rexler Brath+ Tie/d+Ion Cannon+Twin Ion Engine mk.2
Hrabina Ryad+ Tie/d+Ion Cannon+Twin Ion Engine mk.2
Pilot Esk. Sejmitarów+ Tie Shuttle+Oficer Floty

Pomysł na kontrolną rozpiskę dość ciekawy, Defendery dostają po skupieniu od Bombowca a następnie jonują przeciwnika a jak nie zjonują to wchodzą drugim atakiem gdy przeciwnik zużył już żetony. Posłałem Alfy na jousta z Defenderami a Vadera bokiem na hrabinę, która była moim celem. Udało mi się w pierwszej turze ostrzałem Vadera i obu Alf ją ściągnąć ale jedna z kanonierek została tylko na jednym HP.

Następnie Rexler i Bombowiec wzięli się w garść bo zdjęli mi najpierw uszkodzonego Rho a potem kolejnego. Vader gdy został bez skrzydłowych też się ogarnął i wylatał najpierw Rexlera a potem Bombowca. Wygrana 100:64.

Druga bitwa vs Świetlik, z którym zawsze gra się ciężko. Tym razem nasz milusiński insekt grał ekipą:
Scarif Base Pilot + Director Krennic + Intelligence Agent + Advanced Ailerons
"Quickdraw" + Expertise + Fire-Control System + Special Ops Training + Lightweight Frame
Soontir Fel + Royal Guard TIE + Push the Limit + Stealth Device + Autothrusters
(100)

Prototypem został Soontir, który wydawał się najbardziej problematycznym statkiem do zdjęcia. Dzięki dyrektorowi Krennicowi dostał tarczę a sam niezwykle sprawnie zbijał tarcze wrogów.


Zapamiętałem dwie rzeczy z tej gry: Vader strzela do Soontira na zasięgu 2 przez skałę. Piotr ma 5 kości obrony, focus i evade. Ja uzyskałem 3 trafienia a Świetlik wyrzucił na kościach 4 blanki i oko. Po chwili rezygnacji, z miną jak gdybym skrzywdził jego kota ściągnął Soontirowi tarczę i wyrzucił urządzenie maskujące.


Świetlik nie popełnił błędów lecz choć przegrałem 0:100 to niewiele mi zabrakło do szczęścia. Soontir został na 1 HP a Tie Reaper na 2 HP. Zapomniałem użyć "Crack Shotów" w kolejnej bitwie :p

Trzecią bitwę zagrałem z Mario Goldbergiem, który grał archetypem Vader/Deci. Przeciwnik coś poczarował z rozpiską bo wyposażył Decimatora w Harpuny. Wytłumaczyłem mu, że to nie jest legalne i zaproponowałem żeby je zmienił na torpedy plazmowe z czego przeciwnik skrzętnie skorzystał. Wystawiłem Alfy w jednym rogu (naprzeciw Decka) a Vadera w drugim co okazało się w tej bitwie błędem. Przeciwnik szybko rzucił się swoim Vaderem i Deckiem na mojego Vadera i w dwie tury skoncentrowanego ognia utłukł go.


Nie spodobała mi się sytuacja w której przeciwnik na trójce "namierzył" mojego Vadera nie mierząc zasięgu. Gdy sięgnąłem po miarkę i przyłożyłem by to sprawdzić to nieprzyjemnie zwracał mi uwagę, że "Co ja wyprawiam" i że nie wolno mi mierzyć w jego turze. Myślę, że było to BARDZO niefajne zachowanie po tym jak nie tylko pozwoliłem mu zmienić rozpiskę ale jeszcze pożyczyłem kartę plazmówek i nie robiłem ze sprawy afery. Dla mnie było to żenujące. Wracając do samej gry: po utracie Vadera próbowałem się jeszcze jakoś ratować Alfami, ale wszystko na co było mnie stać to zostawić Vadera na 1 HP a Decimatora na 5HP. Przegrana 33:100. Moim zdaniem Alfy na endgame są trudne do latania.


Ostatni pojedynek stoczyłem z Angusem i jego ekipą Chiraneau+Quickdraw. Chiraneau podobno oddawał cześć piekielniej Hell-O-Kitty. ;)


Przeciwnik bardzo szybko rzucił Decimatora na Vadera by zrobić mu psikusa Kylo Renem. Oczywiście Kylo wybrał z akcji krytyka PS0. Po strzelaniu krytyk wpadł pod tarcze i zamiast Vadera miałem jakiegoś gamonia za sterami. Alfy jednak wreszcie dały radę i każda wbiła Deckowi po 4 HP z HLC. PS0 Vader jakoś starał się latać ale nie szło mu dobrze więc umarł. Decimator jednak zginął zaraz później i na stole zostały dwie Alfy na Quickdraw.


Nie wyglądało to optymistycznie bo choć siłę ognia miałem dużo lepszą to manewrowanie Alfami jest ciężkie a Tie SF ma tylny arc ostrzału. Straciłem jedną alfę ale drugą doprowadziłem do sytuacji "albo ty albo ja" na zasięgu 3 i udało mi się zniszczyć przeciwnika. Kolejnej tury pewnie by nie przeżyła.


Muszę przyznać, że miałem dużo lepsze rzuty od Angusa, bez których na pewno bym przegrał ten pojedynek. Ale przecież nie od wczoraj wiadomo, że X-wing bywa grą kości. Nie z księżyca powstało powiedzenie "Kości mnie wyruchały!". ;)

Z przyczyn osobistych z Topów dropnął Alan Staszczyk, który grał super rozpiską 5 generycznych X-wingów (szacun Alan!).


W TOP4 pary wyglądały więc następująco:
1. Oskar "Lozor" Belza vs 4. Piotr "Pepe pan dziobak" Krzempek
2. Świetlik vs 3. Fabian Wandas


W półfinałach Pepe pokonał Lozora a Świetlik był lepszy od Fabiana.
I w ramach nowej świeckiej tradycji Pepe odpuścił finał tłumacząc się, że jest bardzo zmęczony a baya na Regionalsy wygrał na innym storze. Taki układ spowodował, że mistrzem katowickiego sklepu Sarmata został Piotr "Świetlik" Świetlicki. Gratulacje dla zwycięzcy, podziękowania do organizatorów i wszystkim graczy a szczególnie dla Sverre Martina z Norwegii :)

Poniżej pełne wyniki turnieju na jugglerze:
http://lists.starwarsclubhouse.com/get_tourney_details?tourney_id=4608

wtorek, 7 sierpnia 2018

Ranking rebelianckich admirałów do Star Wars: Armada


Na wzór naszych Imperialnych przyjaciół, wszak niemal każdy Rebeliant zaczynał w armii Imperium, skonstruowałem subiektywny ranking admirałów Rebelii. Oto oni, w szeregu zbiórka:

1. Rieekan - ciężko ukryć, że to od dłuższego czasu admirał z najlepszymi wynikami, czasem pozostawienie w grze tego jednego okrętu (Admonition) albo kluczowej eskadry (Wedge, Hera, Ten Numb) jest różnicą między zwycięstwem a porażką
2. Dodonna - bardzo tani i bardzo uniwersalny, zadziała w każdej rozpisce a dobry krytyk potrafi czasem wygrać (przegrać?) grę więc musiał być na podium, zresztą do dzisiaj pamiętam ból tyłka po tym jak "Czart" przewinął mi nim całą talię obrażeń na katowickich Regionalsach ;)
3. Raddus - admirał rybka-niespodzianka, jeżeli potrafisz nim dobrze zagrać to przeciwnik ma niemal auto-loss. Z drugiej strony wymaga skilla no i w zasadzie wymusza grania dużymi okrętami
4. Ackbar - w sumie wystarczy tylko napisać Defiance jako tłumaczenie a przecież to nie jedyny archetyp na którym świetnie działa
5. Madine - pozwala MC80 Liberty kręcić bączki na około przeciwników jak Łukasz Kur na rolkach (pisałem już tak?), jeżeli ktoś wierzy, że manewry wygrywają grę to Madine jest gościem dla niego
6.
Sato - czarne kostki na dalekim zasięgu? Marzenie. Zwłaszcza z jakimś specjalnym efektem. Jednak jego umiejętność jest o tyle kłopotliwa, że nie wiadomo czy inwestować w eskadry czy w okręty
7. Mon Mothma - bez szału, kobieta potrafi człowiekowi pomóc bo zwiększa przeżywalność okrętów, evade na bliskim zasięgu potrafi się przydać w kryzysowej sytuacji ale jeśli ktoś gra dobrze to nie powinien go używać
8. Garm Bel Iblis - specyficzny dowódca, trzeba wziąć dużo statków z dowodzeniem 3 (3xAFmkII) żeby Garm miał sens, raczej nie warty swoich punktów
9. Leia Organa - cóż mogę rzec, odpalenie rozkazu z żetonem zawsze jest dobre ale za 38 punktów wymagałoby się jednak czegoś ekstra
10. Generał Cracken - pewnie w jakiejś rozpisce MSU z samymi korwetami dałby radę coś zdziałać ale od admirałów wymagamy dużo więcej niż odjęcie 1 kości ataku, byłoby lepiej gdyby nie to kryterium szybkości