Imperial Star Destroyer

Imperial Star Destroyer

niedziela, 19 kwietnia 2020

M60A1 Patton do Team Yankee - malowanie by Sgr

Po pierwszym turnieju Team Yankee w Katowicach postanowiłem nieco zmienić moją rozpiskę USA. Wprawdzie M1 Abrams to wyśmienite czołgi jednak ich wysoki koszt sprawia, że zmieszczenie więcej niż 6 w rozpisce jest niemal niemożliwe.

Alternatywą okazują się wydane w podręczniku Stripes czołgi M60 Patton, które dysponują tym samym działem M68 kalibru 105mm jednak słabszym pancerzem, co przekłada się na ich dużo niższy koszt [4 punkty za M60 do 8 punktów za M1].


W nowej rozpisce postanowiłem mieć 10 czołgów M60 Patton, jest to wersja M60A1, która będzie jedną z kompanii z 2. dywizji pancernej US Marines.

Lubię ładnie pomalowane czołgi więc o pomoc poprosiłem o mojego niezawodnego Szymona, który nie odmówił, jednak zaznaczył, że ze względu na dużą kolejkę będę musiał poczekać. Zaczęło się od sklejenia i białego podkładu w grudniu 2019 a potem to było już z górki ;]


Szymon stopniowo podsyłał mi zdjęcia WIP podsycając mój apetyt na gotowe czołgi. Zresztą zobaczcie sami jak to wyglądało.



Jak widać na powyższych zdjęciach modele stopniowo nabierały kolorów i od początku wyglądało to bardzo obiecująco. Jednak szczerze mówiąc zupełnie nie spodziewałem się tego jak fantastyczny będzie efekt końcowy pracy Szymona.






Uwagi końcowe Szymona były takie
- Skończyłem Wojtkowe Pattony. Dużo zabawy z woodlandem na koniec. Jak ktoś ciekawy to 6 czołgów jest z BFu - te zielone i w pustynnym kamo a 5 z PSC, te w Winter Verdant. Idealny zestaw dla mnie to byłby kadłub, gąski i lufa z PSC i wieża z BFu.

Trzeba przyznać, że pomalowane czołgi wyglądają fantastycznie, przyznaje im dziesięć na dziesięć możliwych gwiazdek za malowanie. Dzięki Szymonie ;]


zdjęcia i malowanie by Sgr
tekst Zorg

środa, 8 kwietnia 2020

Thenn Warriors - Unboxing [A Song of Ice and Fire]


Postanowiłem ''wejść'' w system ASOIAF po zapoznaniu się z zasadami, przebiegiem rozgrywki oraz dostępnymi frakcjami. Początkowo planowałem zakupić Nocną Straż jednak przez wspomniane wcześniej problemy z zaopatrzeniem do wyboru miałem tylko startery frakcji Free Folk, Targaryen oraz Baratheon. Kocham Targaryenów ale nie w wersji Dotrackiej, za Baratheonami zaś nie przepadam. Przez eliminację pozostali mi Dzicy oraz ich król za murem - Mance Rayder.

Moim pierwszym zakupem do systemu zostało pudełko wojowników Thennów, którzy, jakże nietypowo dla Dzikich, sami wykuwają swoje pancerze i broń z brązu. Są też najbardziej karnym i zdyscyplinowanym plemieniem za Murem.


Pudełko jest ładnie wykonane, ozdobione świetną grafiką oraz otwierane od góry a nie od boku - dla mnie to duży plus. W środku znajdują się podstawka pod regiment, dwie karty oraz 13 wojowników.



Figurki są bardzo estetycznie wyrzeźbione i odlane. Na plus dla mnie na pewno jest fakt, że nie trzeba ich sklejać. Modelarstwo nie jest moją mocną stroną więc nowe modele typu plastic multi-part to mój koszmar. Warto wspomnieć, że figurki odlane są razem z podstawkami. [Red. Podobno są tylko przyklejone do podstawek.]





Na minus zaliczam temu zestawowi dwie sprawy - jedynie cztery dostępne wzory oraz krzywą włócznię w jednym z nich. Wzory są na dobrą sprawę tylko trzy plus ''czempion'' oddziału.

W grze również wydają się być silną podstawą armii Wolnego Ludu. Wyzwiskami mogą ściągnąć na siebie szarżę wroga a Wybraniec Styru może osłabić jeden wrogi oddział w dalekim zasięgu.


Zestaw oferowany jest w cenie od 124 do 160zł więc nie najgorzej za 13 figurek i podstawkę regimentową. Oceną tego zestawu będzie 7.5/10 gwiazdek - jest dobrze ale mogłoby być jeszcze lepiej.

P.S. W firmowym opakowaniu, które otrzymujemy spokojnie można transportować figurki do grania aż do czasu zainwestowania w coś lepszego [np. Feldherr].

poniedziałek, 6 kwietnia 2020

A Song of Ice and Fire - okiem Kubbka [plus opis frakcji Free Folk]


Niedawno na rynku figurkowym ukazała się gra ''A Song of Ice and Fire'', która bardzo mi się spodobała. Tak naprawdę jest to pierwsza gra typu ''regimentówek'', która przykuła moją uwagę.

Wymienię zalety tej gry w punktach
1. modele są bardzo zacne
2. zasady są cały czas aktualizowane i balansowane m.in. w statystykach i kosztach punktowych jednostek
3. nawiązując do powyższego - jest oficjalna aplikacja o nazwie War Council, która stanowi połaczenie army buildera oraz podręcznika z zasadami, scenariuszami i FAQ. Genialna rzecz i w dodatku za darmo
4. gra jest prosta, ale nie prostacka - to typ easy to learn, hard to master; sam w czasie pierwszej rozgrywki ogarnąłem 90% zasad gry w pierwsze 15 minut (tu gra góruje nad np. FoW i Armadą, bo tych nie nauczysz nowego gracza w 15 min); ilość synergii zasad jednostek sprawia jednak, że gra nie jest prostacka
5. sporo osób już gra - w Warszawie liga sklepowa Wargamera to były bodajże 32 osoby (!). Z tego co wiem w Katowicach przy Szybkim Szpilu też jest aktywna grupa graczy (nawet miałem zamiar się wybrać tam na turniej). 🙂



Niestety jest też jeden mankament systemu a mianowicie słabe zaopatrzenie w figurki. CMON, firma która grę wydaje, nie przewidziała popularności systemu. Po prostu brakuje zestawów a to co dociera z fabryk dosłownie rozchodzi się na pniu i na półkach zostaje niewiele towaru.

 
Przyznam, że sam zacząłem po prostu niektóre interesujące mnie rzeczy zamawiać z wyprzedzeniem w Wargamer.pl. Kwestię słabej dostępności jak zawsze trochę amortyzuje rynek wtórny ale i on nie pokryje wszystkich zapotrzebowań.


Jeżeli 10 to ideał, gra do której przez lata by porównywano kolejne gry to dałbym A Song of Ice and Fire solidne 8. Każdy aspekt tej gry uzyskuje ocenę 9 lub 10 (modele, wsparcie gry w formie darmowej aplikacji, mechanika, łatwość nauczenia się dla nowej osoby, długość rozgrywki itp.) ale ciągnie ja w dół spory problem z aprowizacją. Dlatego uczciwe jest 8/10 z mocną rekomendacją być wejść w tą grę.


Ogólnie bardzo polecam wam ASOIAF 🙂 Jest to obecnie to moja druga ulubiona gra po Star Wars Armada.

Free Folk czyli Dzicy są dobrą frakcją choć to teoretycznie najbardziej masowa armia. Ich podstawowe jednostki to najtańsze oddziały w grze. Jednak mają obecnie też sporo elit do wyboru np. Thenn Warriors czy Cave Dweller Savages więc da się nimi grać bardziej jak typową armią.

Free Folk to frakcja oparta w dużej mierze na przytłoczeniu przeciwnika liczebnym atakiem oraz dużą mobilnością. Ich słabą stroną jest pancerz oraz liczba figurek, którą trzeba kupić i pomalować.

Gdy teoretycznie budowałem sobie armię Free Folk to oparłem ją na starterze, Thennach, Cave Dweller Savages oraz boxie bohaterów.

*Artykuł powstał na podstawie naszej rozmowy o systemie.
Tekst Kubbek
Redakcja Zorg
Zdjęcia- strona producenta systemu, Kubbek oraz strona Dakkadakka.com