Imperial Star Destroyer

Imperial Star Destroyer

niedziela, 17 stycznia 2016

M3 light = Stuart III

Do rozpiski czołgów patriotycznych Mixed Tankovy używam 6 czołgów Stuart III zwanych przez Sowietów M3. Do tej pory pożyczałem Honey Stuarty od Inka albo proksowałem modelem M5. Jednak na ETC potrzebne mi są modele WYSIWYG. Do wyboru miałem zamówienie figurek z firm: Battlefront, Zvezda lub Forged in Battle.
Najdrożej wychodziły figurki firmy Battlefront - 32zł od sztuki. Dodatkowo ich Stuarty są starym, średnio wykonanym wzorem co mnie nieco zniechęcało.
M3 firmy Zvezda to nowość bowiem zostały wypuszczone na rynek pod koniec 2015 roku. Są to modele plastikowe, nie wymagające sklejania ale wymagające składania. Kosztują około 11 zł za sztukę i są najtańsze w stawce. Gdy zależy mi na najniższej cenie wybieram modele Zvezdy. Tak było w przypadku Matyld, jednak tym razem nie cena była najważniejszym kryterium. Dodatkowo nie przepadam za składaniem modeli Zvezdy choć de facto nie jest to trudne.
Trzecią opcją były figurki firmy Forged in Battle, którą darzę dużą sympatią. Charakteryzują je dwie rzeczy: rzeźba dużo lepsza niż BFu oraz odlane pod czołgiem podstawki (co dla wielu osób jest minusem nie do przejścia). Blister z 4 czołgami kosztuje obecnie 98zł (ja kupiłem dwa blistery po 88zł sztuka) więc cena jednego czołgu wynosi 25 zł (22 w moim przypadku). Ze względu na sposób pakowania nie mogłem kupić 6 czołgów jak planowałem, musiałbym kupić 8 jednak w cenie 6 modeli Battlefront. Maksymalna wielkość plutonu "lekkiego tankovego" to właśnie 8 M3 więc nawet mi to pasowało.
Zdecydowałem się zamówić modele FiB przez sklep wargamer.pl (z którego pochodzą ceny wspomniane w artykule). Po dość długim oczekiwaniu 5 tygodni otrzymałem dobrze zapakowane figurki, nic nie uległo uszkodzeniu w transporcie.
Pierwszą rzeczą, która rzuciła się w oczy jest różny kolor czołgów zastosowany w każdym z blisterów. Prawdopodobnie do różnych partii zastosowano różne rodzaje żywicy. Części żywiczne praktycznie nie mają nadlewek (pojedyncze modele mają w okolicy gąsienic) jednak gorzej jest z częściami metalowymi. Lufy, załoganci, km-y i włazy są super jednak z wieżami jest kłopot. Niektóre wieże są słabo odlane, detale są kiepsko widoczne. Denerwujące są grube nadlewki występujące w miejscu gdzie wieża wchodzi do dziury w kadłubie uniemożliwiając dobre przyleganie. Wymagają żmudnego szlifowania pilnikiem co czasem jest przyjemne ale przy 8 czołgach było męczące.
Rzeźba modeli jest bardzo ładna, cena jest dobra jednakże tym razem części metalowe nie spełniły moich oczekiwań. Modelom przyznaje 7 na 10 czerwonych gwiazdek. Poniżej zdjęcia figurek (niektóre czołgi są jeszcze niesklejone).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz