Imperial Star Destroyer

Imperial Star Destroyer

poniedziałek, 10 października 2016

TANKS - wersja polska

Tym razem nie będzie Unboxingu, relacji and rewelacji - tym razem będzie ordynarna reklama. Jakiś czas temu zamieściłem serię artykułów związanych z grą TANKS i zestawem podstawowym do niej.

Niedawno otrzymałem informację, że znana i lubiana firma Wargamer zdecydowała się przetłumaczyć zasady gry Tanks na język polski. Ponieważ inicjatywa bardzo mi się podoba postanowiłem symbolicznie wesprzeć jej twórców zamieszczająć informację o kampanii crowdfundingowej, która ma miejsce na stronie wspieram.to.

Tutaj link:
https://wspieram.to/tanks

A poniżej film propagandowy wargamera na youtube (uwaga Tygrys jeszcze niedostępny w Tanks):
https://www.youtube.com/watch?time_continue=110&v=pC9V1tzviEU

Warto zauważyć, że podstawowy "pledge" kosztuje tylko 79zł za zestaw startowy, który już w cenie 95zł był bardzo tani. Ta cena to prawdziwy "dzień dziecka"!

Na stronie kampanii należy zauważyć możliwość wyboru zestawu głównego lub zestawów dodatkowych np. tylko jeden Sherman albo tylko jedna Pantera w sensownej cenie 29zł. Dostępne są też maty do gry.

Żeby kampania się powiodła twórcy tłumaczenia założyli sobie cel 10.000zł, wydaje się dość wysoki ale mocno trzymam kciuki za powodzenie projektu.

Jeśli interesują was "Tanks" to koniecznie wspierajcie to! :)
P.S. wsparłem to i ja - zdecydowałem się na zestaw dodatkowy Pantera i akrylowe znaczniki i miarki


piątek, 7 października 2016

Shadow Caster - Unboxing

Po łomocie jaki otrzymałem na turnieju we Wrocławiu postanowiłem zaopatrzyć się w jeden z obiecująco wyglądających statków IX fali - Shadow Caster. Do "Siewcy Cienia" przekonał mnie Dawid Mrówczyński i jego kombinacja Asajj Ventress i Lats Razzi.


Statek zamówiłem w cenie 129.99zl i otrzymałem go bardzo szybko. Zawartość jest standardowa jak na X-winga, plastikowy model statku, podstawki, karty pilotów, karty rozwinięć oraz wypraski z żetonami, nakładkami na podstawki i kosmicznymi śmieciami. Nowością jest znacznik pola ostrzału w kształcie strzałki zakładanej na słupek statku.


Wykonanie statku: na moje oko pozostawia nieco do życzenia, mali Chińczycy tym razem jakby nieco mniej się starali. Czyżby presja czasu? Obecne ceny statków do X-winga to niestety dojenie klienta i kapitalizowanie sukcesu systemu. Zobaczcie zdjęcia.


Piloci: Ketsu Onyo PS7 za 38 punktów, zdolność: gdy masz przeciwnika w zasięgu 1 w mobilnym i zwykłym arcu daj mu żeton promienia ściągającego.
Asajj Ventress PS6 za 37 punktów, gdy masz przeciwnika w 1-2 w mobilnym arcu daj mu żeton stresu. Sabine Wren PS5 za 35 punktów: gdy bronisz się przeciwko wrogowi w zasięgu 1-2 i masz go w mobilnym arcu dodaj jedno oko do swojego wyniku obrony.
Generyczny pilot PS2 za 33 punkty (więc teoretycznie zmieszczą się 3 golasy w rozpisce). Warto zauważyć, że Sabine i pilot generyk nie mają talentu elitarnego.


Parametry: 3 czerwone kości, 2 zielone, 7 kadłuba, 3 tarcze - bardzo ciekawa konfiguracja, wygląda to dobrze.
Akcje: statek ma standardowe skupienie i namierzenie celu, dodatkowo posiada unik oraz zupełnie nową akcję: obrócenie pola ostrzału
Ulepszenia: bazowo statek ma 2 miejsca na Illicit oraz jedno na załoganta, Asajj i Ketsu mogą otrzymać talent elitarny.


Dial: ruchy Siewcy Cieni są nietypowe jak na duży statek, twórcy położyli nacisk na szybkość. Ruch z prędkością 5 jak tie fighter? Proszę. Zielona 4? Jest. Wszystkie 3 zielone (w tym ostre?). Obecne! Za to wszystkie 1 są białe. Mamy również czerwony koiogran na 5, który jednak nie wydaje się istotny dla statku z ruchomym polem ostrzału. Ruchomość - na duży plus.


Kart rozwinięć jest sporo a wiele z nich koncentruje się na mobilnych fire arc (idee fixe IX fali). Ze starych kart są: Instynkt Weterana, środki profilaktyczne i zakłócacz taktyczny.

Nowe karty rozwinięć to: tytuł Siewca Cienia za 3 punkty. Jest ciekawy - jeśli potrafimy utrzymać wrogi statek w 1-2 w mobilnym arcu to wklejamy mu żeton promienia ściągającego (przesuwamy+obniżamy obronę). Kartą, której jeszcze nie testowałem jest celownik żyroskopowy - po wykonaniu manewru o szybkości 3,4,5 pozwala na koniec fazy walki obrócić mobile fire arc bez akcji - sformułowania na koniec fazy ogranicza jej użyteczność. Fajną kartą za 1 punkt jest sprzężona rampa ładunkowa pozwalająca wyrzucić za statkiem jak bombę chmurę śmieci. Jej użycie wydaje się bardzo sytuacyjne. Ciekawe są również czarnorynkowe narzędzie hakerskie: za 1 akcję wybieramy zestresowany statek wroga w zasięgu 1-2 i rzucamy kością, za hit lub crit dajemy mu jedną zakrytą kartę obrażeń i ściągamy stres. Załogantka Ketsu Onyo za 1 pkt: przeciwnik w fire arc i zasięgu 1-2 na koniec fazy walki nie usuwa żetonu promienia ściągającego - karta combuje się z tytułem Siewca Cienia jednak zdecydowanie wolę Lats Razzi, która za 2 punkty pozwala usunąć żeton stresu z atakującego przeciwnika by dodać sobie 1 evade do obrony (mocne!). Załogant IG-88D pozwala przypisać statkowi, na którym jest zasadę specjalną statku z tytułem IG-2000 (dobry dla osób, które chcą grać tylko jednym IG-88 co chyba mija się z celem).


Gra testowa: Siewca Cienia jest wymagającym statkiem. Z moich obserwacji wynika, że wymaga szybkiego latania, trzymania się blisko przeciwnika (1-2) oraz utrzymania go w mobilnym fire arcu. Obowiązkową kartą jest "Push the limit", ciężko wyobrazić sobie granie tym statkiem bez tego talentu elitarnego. Świetna kombinacja defensywna to pilotka Asajj Ventress i załogantka Lats Razzi, mocno zwiększa przeżywalność statku. Dwie gry testowe rozpiską Asajj+Dengar vs ARC-170 (PS7) i Fat Han zakończyły się moimi porażkami ;)



Ocena: mobile fire arc wydaje się być nieco gorszą wieżyczką ale w praktyce fajnie łączy się z umiejętnościami specjalnymi pilotów i kart rozwinięć. Konieczność obracania fire arcu za akcję odbiera statkowi nieco potencjału i sprawia, że używanie go nie jest łatwe i wymaga użycia PTL. Wydaje mi się, że nie będzie to statek, który mocno zmieni scenę turniejową (w przeciwieństwie do ARC 170). Mimo tego gra się nim przyjemnie i cieszę się, że go kupiłem.

wtorek, 4 października 2016

1. Turniej o Puchar Dolnego Śląska w Alei Bielany

 W sobotę 1. października wraz ze Świetlikiem i Go Dzukim udaliśmy się w podróż do Wrocławia aby uczestniczyć w zacnym wydarzeniu: 1. turnieju o puchar Dolnego Śląska. Podróż z Katowic przebiegła nam szybko i sprawnie, galerię handlową gdzie odbywał się turniej znaleźliśmy bez problemu. Mieliśmy niewielki problem by wyszukać dokładną lokalizację turnieju w galerii ale dzięki szybkiemu telefonowi Dzukiego został on rozwiązany.
  Turniej na 36 osób odbywał się przy jednym z głównych wejść do "Alei Bielany", wszystkie stoły (z fajnymi matami) oddzielone były czerwoną taśmą i barierkami od gapiów, przez środek wytyczone było przejście, turniej obsługiwany był na komputerze i dużym telewizorze. Same plusy.


Z ciekawości wybrałem się z dość zabawną rozpiską stworzoną przez Toudiego, którą lekko zmodyfikowałem:
Tie Inkwizytora+ Tie v1+Push the Limit+ Autothrusters
Redline+Torpedy protonowe+ rakiety kasetowe+ czipsy namierzające+ ekstra amunicja+ zaawansowane sensory
Pilot Omicron+ Imperator Palpatine

Szybkie losowanie i pierwsza bitwa vs Szklany: Whisper i Chiraneau, oba PS9. Słaby pairing dla mnie, mając niższe PSy był duży kłopot zapolować na Phantoma. Skończyło się na tym, że straciłem wszystkie statki a zostawiłem Decimatora na 1 HP. 30:100. Po bitwie okazało się, że zapomniałem użyć czipsów strzelając do Chiraneau więc powinienem był go zabić - za frajerstwo trzeba cierpieć.



Druga bitwa vs Dawid Mrówczyński i ciekawa rozpiska: Jumpmaster PS3 z tytułem, R5-P8 i Dengarem na pokładzie oraz statek nowej fali Siewca Cienia z pilotką Asajj Ventress, na granicy ryzyka oraz załogantką Lats Razzi. Tutaj śmigało kombo: jeśli przeciwnik jest w zasięgu 1-2 w dodatkowym arcu przeciwnika Asajj daje mu stres, Lats Razzi - jeśli przeciwnik ma stres dodaje jeden evade do rzutu obronnego. Z PTL obrócenie fire arcu i druga akcja (namierzenie, focus) a potem zielone ostre 3. Dawid tak nim latał. Z dwoma zielonymi kostkami to trudny do zabicia statek. Niestety straciłem szybko Inkwizytora jednak dzięki udanemu ostrzałowi z protonówek Redline`a i dział Lambdy udało się ściągnąć Jumpmastera. Potem rozpocząłem pogoń za Shadowcasterem. Kluczowy moment gdy zestresowany Siewca dostał krytyk - daj sobie stres (kolejny) co go bardzo zabolało - nie mógł obrócić arcu. Redline go dopadł i dobił rakietami kasetowymi. Wygrana 100:45. Bardzo przyjemna gra, dużo się śmialiśmy, Dawid to super gość - nominowałem go do nagrody Fair Play.


Trzecia bitwa vs Zbychu Krzempek. Niestety kolejny raz spotkałem się z Whisper PS9. W rozpisce był też Backdraft na wypasie i Palpamobile. Zaskoczyłem Zbyszka bo bardzo szybko poleciałem do przodu Lambdą i Redlinem, udało mi się uchwycić Backdrafta na zasięgu 3 i strzałem z protonówek, Inkwizytora i Lambdy skasowałem go w jedną turę. Niestety w następnej straciłem Inkwizytora w głupi sposób (bump) i zrobiło się ciężko. Niestety ekipa Whisper i Lambda okazała się silniejsza niż Redline i Lambda. Przegrana 31:100 choć miałem przez chwilę nadzieję, że będzie dobrze. Ze Zbyszkiem też się świetnie bawiliśmy, trochu żartowaliśmy, dwa razy pozwoliłem mu zacloakować Whisper i dać focus mimo, że o tym zapomniał więc Zbyszek nominował mnie do nagrody Fair Play.



Po trzeciej bitwie mieliśmy 30 minut przerwy obiadowej. Poszliśmy więc ze Zbyszkiem, jego narzeczoną Sylwią oraz Piotrkiem Świetlickim na obiad do strefy gastronomicznej galerii gdzie porządnie napełniliśmy brzuszki.

Czwarta bitwa vs Marcin Holler i jego rozpiska Fat Han+ Fat Luke (R2D2, Deadeye, protonówki, chipsy). Przegrałem inicjatywę więc ustawiłem swoje statki w zwartej grupie, Marcin poszedł na Jousta, który nie poszedł po jego myśli. Po pierwszym przelocie stracił Luke`a i został mu mocno uszkodzony Han, ja straciłem Lambdę. Inkwizytor i Redline we dwóch dali radę uciekającemu i ostrzeliwującemu się Hanowi. Wygrałem 100:28. Nie wiem jak zmienią Sokoła ale w obecnej mecie właściwie nie daje już rady.

Piąta bitwa vs Cibor Król Pieszyc. Kolega miał zgrabną rozpiskę z Punisherem Deathrain na bombach i Conner netach wspartą Zeta Liderem i... oczywiście, że Whisper! Nie mogłem w to uwierzyć, nie wiem jakie jest wrocławskie Meta ale 3 razy na jednym turnieju grać z Tie Phantomem to jakiś dramat. Niestety Deathrain okazał sie mocniejszy niż Redline, kilka razy udanie rzucił bomby - raz miny kasetowe, raz Conner Neta i wyłączył z gry Lambdę i Redline. Whisper zrobiła swoje i zjadła Inkwizytora. Odpaliłem torpedy i zostawiłem Zeta Lidera na 1 HP, Deathfire został bez tarcz jednak skończyło się na 0:100.



Ostatnia szósta bitwa vs Biniek: 3 Tie Defender: Pilot Glewii z VI, Płk. Vessery z VI oraz Maarek Stele z Adaptacją, wszyscy trzej z tytułem x7 (evade). Niestety znowu przegrałem inicjatywę i ruszałem się inkwizytorem po Defenderach co bardzo utrudniało mi życie. Bardzo nie chciałem iść z Defenderami na jousta bo wiedziałem jak to się skończy ale po początkowych manewrach i dotarciu na środek stołu skończyło się na jouście 3vs3. Joust oczywiście poszedł źle, Redline nie odpalił torped i zginął. Po nawrocie (białe kojo 4?) zginęła Lambda. Inkwizytor robił co mógł, uszkodził Vesseryego i Stela, kombinował i uciekał. Przeżył bitwę ale udało się tylko ściągnąć tarcze dwóm Defenderom. Porażka 0:69.



Miejsca: turniej wygrał Jagal z 5 zwycięstwami, Świetlik był 6., Zbychu Krzempek 9., Go Dzuki 27., Zorg 32.


Podczas ceremonii rozdania nagród okazało się, że wygrałem nagrodę Fair Play i otrzymałem nowiutkiego, ślicznego Jumpmastera. Ależ się ucieszyłem, wreszcie przetestuję Dengara :)



Podsumowanie: turniej mimo wyniku "sportowego" uważam za udany, dobrze się bawiłem, poznałem kilku fajowych nowych ludzi, wygrałem statek. Miejsce do grania było bardzo dobre: dużo miejsca, klimatyzacja, strefa gastronomiczna na miejscu oraz czas na obiad między grami. Bardzo dobra była też organizacja turnieju, bez opóźnień i kwasów. Wrocław i Aleja Bielany to super miejsce na granie i postaram się przyjechać na kolejny turniej z cyklu "Turnieje o Puchar Dolnego Śląska".