Kiedy w październiku Żona z Młodą
wymyśliły wyjazd na ferie do Londynu nie byłem specjalnie uszczęśliwiony tą
wiadomością. Dodatkowo plan „zwiedzania” ustaliła 16-latka, więc jakoś ciężko
było się doszukać w tym planie czołgów, samolotów, krążowników czy chociażby
zbrojowni Tower. Sytuacja zaczęła się zmieniać, kiedy dowiedziałem się, że 3
lutego będzie Regio w Londynie! Tuż przed wyjazdem rozpocząłem negocjacje z
Żoną, w efekcie których udało się wepchnąć do „wspólnego” bagażu kompaktowo
złożony zestaw do X-winga. Jeszcze tylko szybkie kupienie biletu za 25 Funtów i
można lecieć. Po całym tygodniu łażenia po Lądku i oglądaniu drzwi do domów,
pod którymi Młoda musiała mieć fotkę na Insta wreszcie nastała sobota.
Ruszyłem około 7 rano, trzema
liniami metra dotarłem do Victoria Station gdzie wsiadłem w pociąg (spóźniony kilka minut - co koleje to koleje) i dotarłem do Bromley. Sklep odnalazłem bez
trudu i od razu po wejściu ustawiłem się w krótkiej kolejce do rejestracji. Po
dłuższej chwili dyskusji z lokalsami i obczajania rozpisek się zaczęło. Na
początek zasady BHP czyli gdzie są wyjścia ewakuacyjne i to, że tylne wyjścia z
parteru prowadzi na zaplecze KFC gdzie zginiemy okrutną śmiercią w kartonach po
„produktach”.
Rozpiska, jaką leciałem to:
Engine Upgrade (4)
•Millennium Falcon (1)
Veteran Instincts (1)
•C-3PO (3)
•Rey (2)
T-70 X-Wing: •Poe Dameron (HotR) (43)
Autothrusters (2)
•Black One (1)
Veteran Instincts (1)
•R2-D2 (4)
Advanced Optics (2)
Total: 100/100
Paringi zostały wywieszone na obu
poziomach lokalu tj. na parterze i piętrze, nie odnalazłem na nich siebie!!! Z miejsca
ruszyłem do Jasona organizatora (świetny gość!!!) i nn też mnie nie znalazł,
więc sprawnie dodał paring z gościem, który miał Bye.
Pierwsza gra z Alexem Crystalem
przeciw Nymowi z Harpunami Deadeyem i proximitkami do tego trajectory symulator
i R5-P8 i Assaj jako skrzydłową z PTL Latts, Rigged Cargo i Antui pursuits.
Zacząłem na spokojnie zbierając oczka na Rey i wyczekując co mój przeciwnik
wymyśli. Alex szybko zszedł do środka chcąc zapolować Harpunami na jakiegoś
wieloryba, ale się zdziwił jak po locie wzdłuż krawędzi wykonałem zwrot na
jego Nyma i po dopalaczu byłem Hanem w R1, Poe się ustawił za Hanem po booście
wchodząc w R2 Nyma. Strzelanie rozpocząłem koncentrując się na Nymie który dwa
razy z ręki rzucił evade, w efekcie zadałem mu tylko trzy rany. W odpowiedzi
Alex odpalił Harpuny w Poe zdejmując mu 3 tarcze, a Assaj ostrzelała Hana
zdejmując 1 tarczę i wklejając stres. W następnej rundzie przeciwnik ku mojemu
zdumieniu zrzucił proximitkę przed ruchem (sic!), ale mi to pasowało, więc
siedziałem cicho. Zielonym manewrem wbumpiłem się w Nyma a Poe łagodnym zielonym
odzyskał tarczę i namierzył w R1 Ventress. W tej rundzie ściągnąłem Assaj 3
tarcze, a ostrzał Poe z TLT i Assaj nie przyniósł przeciwnikowi żadnych
efektów. Dalsza część już nie była specjalnie ciekawa Nym zrzucił proximitkę na Hana który wyrzucił kryta (tym razem po ruchu), Poe raz jeszcze strzelił do
Assaj a potem odleciał z kompletem stresów się regenerować, w tym czasie Han
wykończył Nyma i zaczęła się długa zabawa z Assaj. Ostatecznie Wynik 100:0 Han
został na 7HP.
Druga gra to Dominic Beaman i
Wielorybnicy na PS11 czyli Vader, Quickdraw i Agressor z TLT. Na
początek dostałem promkę Rear Admiral Chireneau w mega wykonaniu od NSX Squadron.
Następnie przegrałem rzut na inicjatywę, czym byłem niepocieszony.
Zacząłem w przeciwnym narożniku i po trzech rundach wyczekiwania i farmienia
focusów na Rey skręciłem ostro do środka, do tego boost i Vader znalazł się na
zderzaku Hana bez żetonów. Ostrzelałem na R3 Agressora (był bez ramy tylko
TLT), Poe wyrzucił trzy blanki w Vadera!!! Quickdraw wypaliła rakiety w Hana,
ale C3PO i evade sprawiły, że nie ucierpiałem za bardzo, Poe od 2 kości Vadera,
nic nie oberwał. Następnie skręciłem ostro drugi raz w prawo tym razem łapiąc
Quickdraw na bumpa, Poe poleciał łagodnie a Vader zrobił Kojo, więc znów bez
żetonów ale w R1 od Poe. Darmowe strzelanie do Quickdraw to promocja, więc
straciła dwie tarczę Vader oberwał od Hana, Poe 1 tarczę Vadera, czyli nic.
Następna runda to kolejny Bump Quickdraw i Harpuny od Vadera gdzie C3Po zgadnął
poprawnie wynik, 1 więc weszedł 1 hit, Quickdraw bez tarcz a Agressor na skale.
Reszta to już proste dobijanie, ale Han został społowiony więc wynik 100:29.
Trzecią rundę grałem przeciw Ghostowi z
Fennem Elliota Weights`a. Niestety początek bitwy to moje złe otwarcie, które pozwoliło Ghostowi dziecinnie łatwo wejść
na pozycję do strzału i w jednej rundzie ściągnięcie tarcz Hanowi. W środkowej fazie gry udało mi się zabić Fenna. Na koniec Poe dostał kryta "Agility -1" i zaraz TLT go wykończyły! Mecz niestety bez większej historii,
zwarzywiony już na początku i do dalszych przemyśleń jak z tym grać. Przegrałem 26:100
c.d.n.
c.d.n.
Fajna rozpiska, spróbuję jak się nią lata i jak widzę 2:1 czyli nieźle sobie poradziła :)
OdpowiedzUsuńStandard sklepów w UK rozwala system :D
OdpowiedzUsuńW tym tekście najbardziej podobało mi się połączenie przyjemnego (turniej) z pożytecznym (wyjazd rodzinny) :)
OdpowiedzUsuń