Imperial Star Destroyer

Imperial Star Destroyer

wtorek, 7 sierpnia 2018

Ranking rebelianckich admirałów do Star Wars: Armada


Na wzór naszych Imperialnych przyjaciół, wszak niemal każdy Rebeliant zaczynał w armii Imperium, skonstruowałem subiektywny ranking admirałów Rebelii. Oto oni, w szeregu zbiórka:

1. Rieekan - ciężko ukryć, że to od dłuższego czasu admirał z najlepszymi wynikami, czasem pozostawienie w grze tego jednego okrętu (Admonition) albo kluczowej eskadry (Wedge, Hera, Ten Numb) jest różnicą między zwycięstwem a porażką
2. Dodonna - bardzo tani i bardzo uniwersalny, zadziała w każdej rozpisce a dobry krytyk potrafi czasem wygrać (przegrać?) grę więc musiał być na podium, zresztą do dzisiaj pamiętam ból tyłka po tym jak "Czart" przewinął mi nim całą talię obrażeń na katowickich Regionalsach ;)
3. Raddus - admirał rybka-niespodzianka, jeżeli potrafisz nim dobrze zagrać to przeciwnik ma niemal auto-loss. Z drugiej strony wymaga skilla no i w zasadzie wymusza grania dużymi okrętami
4. Ackbar - w sumie wystarczy tylko napisać Defiance jako tłumaczenie a przecież to nie jedyny archetyp na którym świetnie działa
5. Madine - pozwala MC80 Liberty kręcić bączki na około przeciwników jak Łukasz Kur na rolkach (pisałem już tak?), jeżeli ktoś wierzy, że manewry wygrywają grę to Madine jest gościem dla niego
6.
Sato - czarne kostki na dalekim zasięgu? Marzenie. Zwłaszcza z jakimś specjalnym efektem. Jednak jego umiejętność jest o tyle kłopotliwa, że nie wiadomo czy inwestować w eskadry czy w okręty
7. Mon Mothma - bez szału, kobieta potrafi człowiekowi pomóc bo zwiększa przeżywalność okrętów, evade na bliskim zasięgu potrafi się przydać w kryzysowej sytuacji ale jeśli ktoś gra dobrze to nie powinien go używać
8. Garm Bel Iblis - specyficzny dowódca, trzeba wziąć dużo statków z dowodzeniem 3 (3xAFmkII) żeby Garm miał sens, raczej nie warty swoich punktów
9. Leia Organa - cóż mogę rzec, odpalenie rozkazu z żetonem zawsze jest dobre ale za 38 punktów wymagałoby się jednak czegoś ekstra
10. Generał Cracken - pewnie w jakiejś rozpisce MSU z samymi korwetami dałby radę coś zdziałać ale od admirałów wymagamy dużo więcej niż odjęcie 1 kości ataku, byłoby lepiej gdyby nie to kryterium szybkości

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz