Pomyślałem sobie, że ciekawie
byłoby lepiej poznać najlepszych graczy w naszym kraju. A jak lepiej można ich
poznać niż w rozmowie, gdzie sami opowiedzą nam o sobie? Każdy z nich dostanie
zestaw pytań, na który odpowiedzą. Dobór rozmówców jest, jak zawsze, w 100%
subiektywny.
Kolejnym graczem, którego poproszę o odpowiedzi jest Kuba Charmo vel Kubbek, który od lat pozostaje w topie na każdym turnieju, w którym bierze udział. Pamiętacie jak wszyscy mocno mu kibicowaliśmy gdy pojechał na turniej Euro do Birmingham?
Kuba powiedz nam kiedy zainteresowałeś się Gwiezdnymi Wojnami?
Niełatwe pytanie. Gwiezdne Wojny
chyba zawsze były gdzieś w okolicy. Nie w formie gier bitewnych, ale po prostu
części popkultury. Byłem dzieciakiem gdy trylogia prequeli wchodziła do kin,
nastolatkiem gdy „Zemsta Sithów” miała premierę. Można zatem powiedzieć, że to
z prequelową trylogią się chowałem.
Jaka jest twoja ulubiona rozpiska?
Szanuję eskadry i czasem sam nimi
gram ale moim ulubionym typem floty jest ta oparta na okrętach bez eskadr lub
z minimalną ich ilością. Lubię szybkie rozstrzygnięcia starć oraz zdecydowane
uderzenia, a gra eskadrami często sprowadza się do mierzenia ruchów i zasięgów
co do milimetra oraz, zwłaszcza przy starciach lotnictwa, kalkulowania
działania efektów obszarowych, indywidualnych zasad specjalnych etc. Wolę grę
bardziej dynamiczną.
Mam kilka flot, które darzę estymą
– jedną z nich jest kombinacja: Imperial II (Strategic Advisor, Avenger,
Boarding Troopers), Gladiator z tytułem Demolisher, Raider I lub II oraz dwie
flotylle. Do tego odpowiedni zapas punktów, który pozwoli mi decydować czy
chcę być pierwszym czy drugim graczem.
Powiedzmy, że to typ floty z mojej
strefy komfortu. :) Co zaś się tyczy dowodzącego admirała to dla mnie
bezkonkurencyjny w takiej flocie jest Moff Jerrjerod – przy jego możliwościach
manewrowania flotą przeciwnik nie może być pewien gdzie będę w następnej turze.
Jeśli tego nie wie to nie wie gdzie celować. Jeśli nie wie gdzie celować to
znaczy że mnie w miejscu gdzie celuje najpewniej nie będzie. Moje okręty nie są
najtwardsze i mają relatywnie słabą obronę ale to nic jeśli będę musiały
znosić tylko lekki ogień ze strony przeciwnika, bo będę poza polem rażenia
głównej baterii wroga.
Jak określiłbyś swój styl gry?
Nie lubię w Armadzie grania
pasywnego. Trudno mi też grać zachowawczo czy wręcz unikać walki mimo, iż
czasem do zwycięstwa wystarczałby mi remis ze wskazaniem na mnie. To ciekawe
bo w innych grach jak Flames of War gram piechotą i gram defensywnie lub z
kontrataku. Jednak w Armadzie wolę atakować i
to agresywnie. Czasem oczywiście obraca się to przeciw mnie. ;)
Generalnie jednak zwykle mój plan
przedstawia się następująco:
Co uważasz za swój największy sukces w Armadzie?
Bez wątpienia wygrana w
Mistrzostwach Śląska. Był to bardzo ciężki turniej ale bardzo, bardzo satysfakcjonujący. Odczuwam też dumę z bycia
niekwestionowanym liderem w ogólnopolskiej lidze Armady na przestrzeni ostatnich 2-3
lat? Niestety w tym sezonie zarzucono zliczanie wyników na potrzeby Ligi.
Z którym graczem najtrudniej ci się gra?
Świetlik jest dość
nieprzewidywalnym graczem. Daniel ma granie eskadrami opanowane do perfekcji
– niemal zawsze nasze gry to 7:4 w którąś stronę. Przemo to dla mnie nadal
taka dzika karta w talii polskich graczy. Jest oczywiście też Dawid który
przez długi czas był moim nemezis gdy wydano erratę części kart i zacząłem nadrabiać straty. :P
Ogólnie jednak wychodzę z
założenia, że niezależnie czy gram ze starym znajomym-wyjadaczem czy z kimś
kompletnie nowym, gracz ten będzie wyciskał 100% ze swojej floty. Niedocenianie
przeciwnika to pierwszy krok do porażki.
Gdybyś wygrał
mistrzostwo świata jaką kartę chciałbyś zaprojektować?
Moje ambicje nie sięgają tak daleko. Gdyby jednak dano mi możliwość zaprojektowania karty to chyba
chciałbym by wprowadzono ulepszenie systemów przeciwlotniczych okrętów np.
poprzez zwiększenie puli ataku pelot o jedną kość koloru, który już jest w
puli. Moim zdaniem byłoby to właściwe dopełnienie kart o atrybucie
„Modyfikacja”. Mamy modyfikacje dodające czarne, czerwone i niebieskie kostki ataku a
przydałaby się taka modyfikacja pelotek.
Do zobaczenia przy stole i życzę Wam celności u Waszych
artylerzystów ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz