Imperial Star Destroyer

Imperial Star Destroyer

niedziela, 24 maja 2020

D-Day British - krótka recenzja

Czołem generałowie. Wracamy do frontu zachodniego i nowego cyklu podręczników z Normandii czyli D-Day. Dotychczas firma Battlefront wydała dwa z zapowiedzianych czterech podręczników- USA oraz Wehrmacht. W planach wydawniczych pozostają siły Waffen SS a dzisiaj przedstawię wam siły świeżo wydanej armii brytyjskiej.

Podręcznik kosztuje około 57 złotych, wydany jest w twardej oprawie z piękną nową grafiką gdzie możemy podziwiać atakującą brytyjską piechotę oraz Shermana VC czyli Firefly. Jeśli chodzi o zawartość to książka ma 80 stron w formacie A4.


Zgodnie z zapowiedziami wydawcy możemy dzięki niemu wystawić następujące kompanie
  • Parachute Rifle Company,
  • Airlanding Rifle Company,
  • Commando Company,
  • Rifle Company,
  • Desert Rat Rifle Company,
  • Sherman DD Armoured Squadron,
  • Churchill Tank Squadron,
  • Desert Rat Cromwell Armoured Squadron,
  • Desert Rat Motor Company,
  • Sherman Armoured Squadron,
  • Cromwell Armoured Squadron.
W porównaniu z brytyjską częścią podręcznika Overlord do 3. edycji to nie za wiele. Ze względu na ograniczoną formę poniższego wpisu ocenię tylko 2 z nich. Cromwelle na Desert Rats, Shermany oraz obecne w niektórych kartach modyfikacje. Zacznijmy od Shermanów.


Shermany prezentują się niemal identycznie z tymi z Fortress Europe jednak mają szersze wsparcie mogą bowiem czerpać z całego nowego podręcznika. Zmiany są kosmetyczne. Co wpadło mi w oko to zmiana motywacji jednostek piechoty, które są zmęczone walką więc łatwiej uciekają. Nie wszystkim musi to pasować, zwłaszcza gdy oczekujemy, że pluton 6 podstawek ''zmechu'' utrzyma dla nas ważny budynek na polu bitwy. A tu dwa pechowe rzuty obronne i już prawie uciekają...

Karta ''dywizyjna'' do Polaków pozwala uczynić z każdego plutonu formacji jednostkę Fearless za 2 punkty. Powiem szczerze, że wydaje mi się to wygórowanym kosztem.

Podobnie widzę sprawę z Desert Rats, przy obecnej mnogości testów motywacji i morale zniżka po 1 punkcie za pluton będący ''reluctant'' to słaby interes. Gdyby odwrócić proporcje - Polakom za parametr fearless kazać dopłacać 1 punkt a szczurom obniżać koszt o 2 za bycie reluctant to byłoby moim zdaniem bardziej uczciwie.


Skoro Normandia to i muszą być Cromwelle oraz Typhoony. Trzy Cromwelle z zasadą scout trafiane na 4 plus za 17 punktów to niemało. Wolałbym jednak Cromwelle Szczurów Pustyni, które kosztują 18 punktów za 3 z dodanym Fireflajem.

Typhoony kosztują 8 punktów i oczywiście wyposażone są w działka i rakiety o parametrach AT5 FP3plus o zasięgu 14 cali bijące jako artyleria. Przypomnę, że Kittyhawki z Fortress Europe kosztowały 6 punktów i miały bomby o parametrach AT3 FP2 plus. Cóż bomby z AT3 nie są szczególnie mocne, zwłaszcza kiedy samolot ma być remedium na Tygrysa z topowym pancerzem 2. Typhoon jest tu dużo lepszą opcją dla gracza brytyjskiego.


Na koniec chciałbym zauważyć może oczywistą oczywistość - nie ma ciężkiej artylerii, działa 5.5'' są nieobecne. Żałuję bo ciężka artyleria dodawała graczom fajną opcję wsparcia.

Podczas gdy historycznie nie ma oczywiście odwrotu od podręcznika D-day to wydaje mi się, że są w podręczniku Fortress Europe wciąż pozostają grywalne opcje np. Shermany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz